Mogłoby się wydawać, że gwarancją otrzymania atrakcyjnej pożyczki jest wyłącznie posiadanie umowy o pracę. Kredyt dla wolnych zawodów przeczy nieco tej tezie. Są branże, w których zasady zatrudniania premiują indywidualistów, a banki podchodzą do ich przedstawicieli bardzo pozytywnie.

Kredyt dla wolnych zawodów to oferta i dla lekarza, i dla freelancera

Trudno znaleźć jedną i niezawodną definicję wolnego zawodu. Brak jednoznacznego umocowania tego terminu w prawie prowadzi do sytuacji, w której wolny zawód oznaczać może w różnych bankach zupełnie inny rodzaj zatrudnienia.

W części instytucji pod termin ten podchodzą przede wszystkim zawody zaufania publicznego. Związane są ze służbą zdrowia (pielęgniarki, lekarze, farmaceuci), finansami (doradcy podatkowi) czy prawem (adwokaci, radcy). Kluczowa rola, jaką odgrywają ich przedstawiciele w codziennym funkcjonowaniu państwa, sprawia, że ryzyko utraty pracy i wypadnięcia z obiegu zawodowego jest w ich przypadku niewielkie. Dodatkowo w szczególnych przypadkach koszt preferencyjnych warunków pokryć może skarb państwa.

W innych bankach wolny zawód może być synonimem pracy na własny rachunek. Architekci, informatycy, programiści, copywriterzy, tłumacze czy “złote rączki” prowadzą zazwyczaj działalność gospodarczą i również liczyć mogą na specjalny kredyt dla wolnych zawodów. Banki doceniają specjalistów, którzy mają fachową wiedzę w danej dziedzinie i potrafią udokumentować ją regularnymi wpływami od klientów. Tutaj nie ma co liczyć na żadne dopłaty, ale samo posiadanie fachu w ręku pozwala uzyskać atrakcyjniejsze warunki niż w przypadku standardowej pracy na etacie.

Czego bank wymagać może od przedstawiciela wolnego zawodu?

Aby dostać kredyt dla wolnych zawodów, nie wystarczy ustawić się w kolejce ze stetoskopem w ręku lub ubrać się w kraciastą koszulę jak stereotypowy programista. W przypadku zawodów zaufania publicznego potrzebne będzie zaświadczenie o prawie do wykonywania danego zawodu. Przydadzą się również certyfikaty oraz dokumenty potwierdzające prowadzenie własnej działalności gospodarczej lub zatrudnieniu w konkretnej instytucji, nawet jeśli chodzi o umowę zlecenie.

Co z freelancerami prowadzącymi jednoosobową działalność gospodarczą? Od nich kredyt dla wolnych zawodów wymagał będzie pokazania PIT-u, zestawienia kosztów i przychodów, potwierdzenia niezalegania ze składkami w ZUS. Najlepiej wnioskować o finansowanie w banku, w którym posiada się rachunek osobisty oraz firmowy. Wówczas formalności ograniczone będą do minimum.

Czemu lepiej wybrać kredyt dla wolnych zawodów niż gotówkowy?

Argument przemawiający za kredytem dla wolnych zawodów jest prosty. Tego typu pożyczki są zazwyczaj tańsze jeśli chodzi o odsetki oraz prowizje. Jeśli bank jest przekonany, że przedstawiciel danej profesji ma małe szansę na utratę stabilnego źródła dochodów, zaoferuje mu niższe oprocentowanie, wyższą kwotę kredytu oraz rozłoży spłatę zadłużenia na dłuższy okres.

Istotna jest również możliwość negocjowania warunków kredytu. W zależności od dochodów oraz charakteru pracy możemy pożyczyć pieniądze na znacznie lepszych warunkach, niż czytamy w początkowych ofertach. Liczy się także cel. Przedstawiciel wolnego zawodu łatwo może dostać preferencyjne dofinansowanie inwestycji w swoją działalność, czy chodzi tu o zakup specjalistycznego sprzętu, kredyt na samochód czy modernizację miejsca pracy.