Złota zasada finansowa w twoim domowym budżecie

sie

Złota zasada finansowa w twoim domowym budżecie

Złota zasada finansowa pozwoliła przetrwać czasy kryzysu wielu przedsiębiorstwom wyśmiewanym za zachowawczość w trakcie hossy. Czy da się ją prosto przełożyć na grunt budżetu domowego? Jak traktować według niej zobowiązania takie jak kredyt hipoteczny?

Jaka jest złota zasada finansowa?

Złota zasada finansowa, nazywana też złotą zasadą finansowania czy złotą regułą bilansową, zakłada finansowanie przez przedsiębiorstwo aktywów stałych przez kapitał własny. Oznacza to, że dana firma nie powinna zadłużać się w sposób, który do obsługi zadłużenia wymagałby upłynniania zasobów, które mają charakter długoterminowy (jak na przykład maszyny w fabryce). Według związanego ze złotą regułą wzoru (kapitał własny / aktywa ogółem * 100%) współczynnik zadłużenia nie powinien przekraczać 50%.

Złota zasada finansowa to termin używany w realiach biznesowych. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, aby taką regułę wydawania pieniędzy zastosować w swoim domu. W takim ujęciu dla rodzinnego budżetu istotne byłoby zatem pokrywanie najważniejszych wydatków bieżących nie z kredytów konsumpcyjnych, lecz z zarabianych realnie pieniędzy.

Czy złota zasada finansowa w domowym budżecie jest realistyczna?

Zdroworozsądkowa złota zasada finansowa, w myśl której do obsługi budżetu domowego i codziennych zakupów nie powinno angażować się pożyczek czy kredytów, nie zawsze jest możliwa. Jeżeli dana rodzina nie zdążyła zbudować sobie funduszu wydatków nieregularnych, nie wspominając już o komforcie poduszki finansowej, awaria pralki czy lodówki może zmusić do zadłużenia się w banku lub firmie pożyczkowej. Wiąże się to najczęściej z prowizją oraz odsetkami, więc dodatkowo podbija koszty. Priorytetem jest zatem doprowadzenie budżetu domowego do stanu, w którym nagły wydatek nie będzie generował nadmiernych kosztów.

W życiu rodzinnym są również takie wydatki, przy których zadłużenie się w banku jest nieodzowne. Większości Polaków nie stać na pokrycie olbrzymiego wydatku, jakim jest kupno mieszkania lub domu. Kredyt hipoteczny jest w takiej sytuacji doskonałym rozwiązaniem, ale i w jego przypadku złota zasada finansowa może znaleźć swoje zastosowanie. Jeżeli pojedyncza rata miałaby stanowić znaczącą część comiesięcznego domowego budżetu i przekraczać 50% stałych wydatków, zdecydowanie należy przemyśleć liczbę rat. Zawsze istnieje przecież możliwość wcześniejszej spłaty kredytu hipotecznego, dzięki której odzyska się kwotę z odsetek czy prowizji. Nadmierny optymizm co do swoich możliwości finansowych w perspektywie kilkunastu lat zdecydowanie nie jest wskazany!

Pamiętaj o złotej zasadzie szczególnie w kontakcie z bankami

Złota zasada finansowa to tylko pewien koncept, który w praktyce jest wykorzystywany raczej rzadko, ponieważ stosunek zadłużenia przedsiębiorstwa do aktywów własnych zależy mocno od branży. W domowym budżecie złotą regułą powinien być zdrowy rozsądek oraz niechęć do płacenia pieniędzmi banku lub firmy pożyczkowej zamiast swoimi. Jak ma to zatem wyglądać?

Przy ustalaniu budżetu domowego na kolejny miesiąc należy brać pod uwagę fakt, że nie wszystkie wydatki da się zaplanować. Jeśli jesteśmy w stanie, warto ograniczyć część konsumpcyjną i odkładać nadwyżki, aby nie być zmuszonym do brania szybkiej pożyczki. Planując założenie rodziny oraz wzięcie kredytu hipotecznego powinno się też regularnie odkładać na mieszkanie, aby jak największą część kwoty móc wyłożyć z własnej kieszeni.